wtorek, 30 grudnia 2014

Cierniowy Las

"Dulh'Quezerre, Lesie Cierni, cóż Ty skrywasz pośród drzew?
Czy już nie masz łez dla dzieci, których wrzącą pijesz krew?"
~Lunar


Błądzący pośród bezkresu Czerwonych Równin, w amoku szału i wycieńczenia, zbłądzić może w ciemnościach Cierniowego Lasu; jeśli schronienie pragnął tam odnaleźć, krwawą cenę zapłaci za swą wiarę w łaskawość pustkowi. Albowiem Dulh'Quezerre nie jest lasem, a ciałem; rzędem milionów spopielonych dusz, wytrawionych przez wszechobecny Ogień Piekielny. Każde drzewo wyzierające ponad suchą, kłującą glebę odpowiada jednej zmarnowanej istocie, a ciernie porastające jego skorupę symbolem są grzechów wypalonych przez bezwzględny gniew Lucyfera. Powietrze przepełnione jest duszącym tchnieniem zmarłych, syczącym szeptem wyznań ich zbrodni mącone.



"Słyszysz - 
wołanie.
Podążasz - 
za światłem.
Kroczysz - 
w ciemności.
Widzisz -
cierpienie.
Rozumiesz - 
umierasz.
Nieistotne, jak wiele pozostawisz za sobą. Dulh'Quezerre nie jest miejscem, do którego przebycia możesz się przygotować. Posiada tyle nazw, ile myśli nasuwa się na widok tego bezkresu spalonych dusz. Jednakże ja przywykłem zwać go "wampirycznym". Jeśli myślisz, że te drzewa żyją i traktują odwiedzających dziwnymi zdolnościami, to prawdopodobnie masz rację. Istnieje wiele opowieści na temat Dulh'Quezerre, ale żadna z nich nie jest w stanie wyjaśnić, skąd dokładnie bierze się moc Iluzji porażająca umysł, sięgająca aż do głębi, przenikająca całą twoją duszę z każdym następnym krokiem wgłąb cierni. Wiadomo tylko, iż las skrywa nieszczęsne jeziora Acheronu. Dziwne, prawda? Swoją drogą, niewielu do nich dotarło, jeszcze mniej powróciło, by o nich opowiedzieć. Nawet z genem odporności na magię Iluzji bywa ciężko - drzewa emitują potężny wampiryzm, bardzo rzadko spotykany pośród istot, nawet nieumarłych. Śmiertelnik nie przeżyłby w tym lesie dziesięciu sekund, zapewne najdłuższych w jego życiu; nieśmiertelni cierpią katusze, próbując przetrwać atmosferę Zapomnienia, ale nawet po nich przyjdzie Kostucha, jeśli nie zdążą uciec w odpowiednim czasie. Upadniesz, a twoje ciało pokryją szkaradne, ropiejące cuchnącym jadem pęknięcia; a kiedy już stracisz posokę karmiącą wiecznie spragnione drzewa, z blizn wypełzną ciernie, tnące twoje zniszczone zwłoki. Połączysz się w Zapomnieniu, odczuwając szaleńczy głód grzechu po kres czasów."
~Lajla o Dulh'Quezerre




 "Lajla zasadniczo za dużo mówi. Istnieje mnóstwo sposobów na oszukanie Cierniowego Lasu. Najbardziej banalnym są zdolności gromadzące duże ilości energii, czy też - o zgrozo - cudzych dusz. Poza tym, istnieją rasy, których aura jest tak toksyczna, że drzewa nie są w stanie jej przetrawić - jak chociażby upadli. Oczywiście, będą tam cierpieć, ale nie zginą. Kolejnym znanym mi wyjątkiem są wampiry, zarówno z urodzenia jak i nazwy. Zaawansowana magia nekromancji i czar podobny Zapomnieniu oszukują Dulh'Quezerre, który nagle uznaje cię za jedną ze spalonych dusz. Jednym słowem, nie zdziwiłbym się, gdyby w środku lasu mieszkał Dracula. 
A tak na marginesie, Cierniowy Las uległby samozniszczeniu, gdyby ktoś mniej błyskotliwy wciągnął do niego nieskalaną, ziemską duszę. Raz już się to zdarzyło - stąd ten smutny, pozbawiony jakichkolwiek praw fizyki teren określany "pustkowiem". Tak, dawniej pokrywał go Las Śmierci; niestety, do tej pory nikt nie powtórzył wyczynu z wrzucaniem niewinnego do Piekła."
~Lunar o sposobach przeżycia w Dulh'Quezerre

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz