*Styks*
Jest pierwszą i ostatnią przystanią Piekła, w której nieszczęsna dusza
skazana na potępienie ma czas przemyśleć prawość swych postępków i
uniknąć Ognia Piekielnego. A przynajmniej tak uważa Przewoźnik Styksu -
bezuczuciowa, przyprawiająca o dreszcze, zakapturzona postać. Nikt
jednak nie wie, w jakiej trwodze można trwać, dopóki jego oczy nie ujrzą
tej pradawnej rzeki Śmierci, a wraz z nią celów, do których ona
wiedzie.
*Acheron*
Jest największą z trzech rzek płynących po Ziemiach Piekielnych.
Nazywany często Lamentem, bo po jego brzegach włóczą się cierpiętnicy,
którzy utonęli w tych krwisto-czerwonych wodach. Acheron powstał z łez
aniołów i demonów. Spora jego cześć stanowi źródła podziemne, które
wybijają często w postaci krwawych jeziorek. Ma dwa dopływy:
Pyriflegeton i Kokytos.
*Bramy Piekielne*
Mosiężne, czarne wrota, których cień napawa przerażeniem, a najbardziej
zatwardziałe sumienia w obliczu ich potęgi poczynają żałować za grzechy.
Nie ma jednak siły, która mogłaby zawrócić ich spod Bram Piekielnych.
Tuż przed nimi leży znany wszystkim trzygłowy pies - Cerber. Spełnia on
wolę swojego pana, Szatana, oraz pilnuje, by żaden zbuntowany oddział
armii piekielnej nie wydostał się na powierzchnię Ziemi wbrew rozkazom
Władców. Ponadto Bramy Piekielne to ostatnie miejsce w Piekle, którego
może dosięgnąć wszechwidzące oko Aniołów.
*Grody*
Grodami zwie się ogromne zamczyska, zamieszkane przez liderów, generałów
i piekielnych władców. W grodzie owym trzymają oni swe rodziny, a także
gwardię i podwładnych. Wielu bowiem liderom służy, jeszcze więcej
generałom i Władcom. Gród jest wyznacznikiem statusu, potęgi i siły. Im
pan potężniejszy tym większe ma włości i tym więcej sług jeno na jego
rozkaz czeka. Same zamczyska zaś tak ogromne są, że najmniejszy z grodów
demonicznych tysiąc osiemset i pięć komnat posiada i niemal drugie tyle
izb przeróżnych. Gród wznieść nie łatwo, a dla wielu niemożliwym to
jest. Zabij jednak pana na zamku, a co jego jest, do ciebie należeć
będzie.
-->Zwiedź Gród
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz